› ROZGRYWKI
› INSTYTUCJE
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY

galeria zdjęć

wszystkie ›

Najlepsza zawodniczka Startu w sezonie 2016/17

Oddaj głos na najlepszą według Ciebie zawodniczkę mijającego sezonu w Starcie Elbląg.

Zdecydowane zwycięstwo Startu Elbląg. Pogoń wraca do domu bez punktów

› piłka ręczna ponad rok temu    12.12.2012
Bartosz Ponichtera
komentarzy 0 ocen 14 / 86%
A A A
20 zdjęćZdecydowane zwycięstwo Startu Elbląg. Pogoń wraca do domu bez punktów fot. Bartosz Ponichtera

Nie było nawet chwili zawahania w grze Startu Elbląg – szczypiornistki bez problemu wygrały mecz z Pogonią Szczecin, a tym samym awansowały do fazy ćwierćfinałowej Pucharu Polski. Zgromadzeni kibice mogli cieszyć się świetną grą elbląskich piłkarek ręcznych, które pokazały wysoki poziom sportowy całej ekipy.

Pierwsza połowa – walka o każdy punkt

Mecz rozpoczął się od bramki Agaty Szymczak (Pogoń Szczecin), która punktowała już w pierwszej minucie. Na odpowiedź gospodarza nie trzeba było długo czekać, bo już w drugiej i trzeciej minucie trafiały kolejno: Monika Aleksandrowicz i Agnieszka Kordunowska. Drużyna przyjezdnych skutecznie kontrowała akcje gospodarzy, jednak elblążanki nie dawały za wygraną i cały czas grały bardzo ofensywnie.

Wzajemna wymiana punktów trwała do 22. minuty meczu (12:13), kiedy to o czas poprosił trener Startu – Jerzy Ciepliński. Słowa trenera podziałały wręcz natychmiastowo na jego podopieczne, bo już w 27. minucie prowadziły 18:14.
Ostatecznie, pierwszą połowę elbląski Start zakończył świetnym wynikiem 21:15, co dawało spokojną przewagę na drugą połowę.

Druga połowa – gospodarz kontroluje przebieg meczu

Mimo komfortowej sytuacji punktowej piłkarki z Elbląga cały czas, konsekwentnie atakowały bramkę przeciwnika, co w 39. minucie meczu pozwoliło uzyskać wynik 25:18, to było cały czas za mało dla drużyny prowadzonej przez Jerzego Cieplińskiego i w 46. minucie tablica wskazywała 31:22 dla gospodarzy. Niestety tak mocne natarcie poskutkowało chwilowym kryzysem w drużynie, co skutecznie wykorzystały szczecinianki, czterokrotnie umieszczając piłkę w bramce Startu (31:26). Po kolejnym czasie na prośbę szkoleniowca elbląskiej drużyny nasze szczypiornistki „pomściły” tym samym stratę czterech bramek (35:26) i już do samego końca meczu przewaga ta się utrzymywała, a Start pokonał Pogoń wynikiem 38:31 (21:15).

Komentarz trenera Startu Elbląg – Jerzego Cieplińskiego:
„To był inny mecz niż ostatni przegrany pojedynek z Vistalem (Vistal Łączpol Gdynia - red.). My nie mamy pełnego, równego składu, a z takim przeciwnikiem trzeba mieć w pełni przygotowaną drużynę. Dzisiaj wybierałem zawodniczki dobrze przygotowane fizycznie i to starczyło na takiego przeciwnika, ale na klasowy team z Gdyni już nie. Proszę kierownictwo klubu o pomoc w pozyskaniu wzmocnień, co jest niezbędne. Puchar Polski chcemy oczywiście wygrać, ale bądźmy obiektywni, są lepsze drużyny, na razie przeciwnika nie znamy, jednak spodziewamy się drużyny z czołówki.”

Start Elbląg – Pogoń Szczecin 38:31 (21:15)

Start: Aleksandrowicz 7, Cekała 7, Janaczek 6, Białoszewska 5, Szymańska 3, Wolska 3, Jędrzejczyk 2, Woronko 2, Pesel 1, Klonowska 1, Jałoszewska 1, Dzhukeva, Kędzierska.

Pogoń: Cebula 7, Jakubowska 6, Yashchuk 6, Kuryanovich 3, Piontke 2, Agova 2, Huczko 2, Sabała 1, Kicińska 1, Szymczak 1, Adamska, Kucharska, Pasternak, Płaczek, Rostankowska, Stachowska.

ilość zdjęć 20 dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW
Komentarze (0)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarzbądź pierwszy!
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.