fot. elblag.net
W naszym miejscowym sporcie obserwujemy nową tendencję. Po dłuższym okresie posuchy, niektórzy zaczynają dostrzegać zalety bycia widocznym. To znaczy kluby chcą być jak najbliżej swoich kibiców. Po marketingowej rewolucji w Olimpii Elbląg podobną szykuje Start Elbląg.
- Od września ruszymy z nową stroną internetową. Chcemy by na tej stronie był sklep internetowy. Oprócz tego zamierzamy sprzedawać w sklepiku na mieście klubowe gadżety - wyjaśniał na prezentacji nowych zawodniczek wiceprezes Startu Elbląg Rafał Traks.
- Prezydent miasta oraz Prezes Zarządu EKS Start Elbląg uznali, że moja wiedza i doświadczenie jest na tyle merytoryczna, aby wykorzystać ją w zakresie budowania marketingu, wizerunku oraz pozyskiwaniu sponsorów dla elbląskiego Startu. Po kilku dniach namysłu uznałem, że jest to dla mnie wielkie wyzwanie i dlatego powinienem spróbować - mówił Traks w wywiadzie dla oficjalnej strony zespołu.
Od momentu przybycia Rafała Traksa ruszyła aktywność klubu w miejscowych mediach, na klubowej stronie oraz Facebooku. Marka Startu, poza meczem, jednak nie była tak promowana. Brakowało na stronie internetowej klubu między innymi opisów spotkań. Kibice nie mogli zaglądać za kulisy ich ukochanego zespołu. A w dobie portali społecznościowych, mobilnych urządzeń, większej otwartości sportowców taka promocja wpływa na większą więź z drużyną. Stąd kilka pomysłów związanych z kibicami, ciekawymi zdjęciami, jak np z dziewczynami na polu golfowym czy konkursem na klubowy szalik.
Jak wiadomo piłka ręczna kobiet to dyscyplina popularna w kilkunastu miastach w Polsce. Dlatego tym bardziej klub musi dbać o swoich fanów. Również o tych najmłodszych, by kibicowali swoim zawodniczkom.
- Chciałbym, żeby drużyna bardziej otworzyła się na promocję piłki ręcznej w szkołach, gdzie organizowalibyśmy różnego rodzaju konkursy dla dzieci i młodzieży, czy lekcje w-f ze Startem - mówił Rafał Traks.