Grzegorz Nowaczyk (po lewej) zapowiedział, że stadion będzie gotowy już za 2 lata fot. Bartosz Ponichtera
Dzisiaj (4 grudnia) w sali konferencyjnej Urzędu Miasta podpisano umowę z inżynierem kontraktu na budowę Stadionu Miejskiego, który zajmie miejsce starego obiektu przy ulicy Agrykola 8.
Zwycięzcą nieograniczonego przetargu została elbląska firma „Elprojekt”, a sama realizacja projektu będzie najdroższym przedsięwzięciem Elbląga w nadchodzącym roku. Warto zaznaczyć, że umowa jest współfinansowana z budżetu Unii Europejskiej.
Do przetargu dopuszczonych zostało 19 ofert, najlepszą z nich zaoferowała właśnie firma „Elprojekt”. Koszt całej inwestycji szacowany jest na 34 miliony złotych, z czego ok. 17 mln złotych dołoży Unia Europejska. Nowa arena ma mieścić niespełna 5 tysięcy osób.
- To jest kompleks sportowo-kulturalny, w skład budowy nie wchodzi tylko stadion, ale też dwa boiska treningowe, dodatkowe miejsca parkingowe, tor wrotkarski, a zimą łyżwiarski, a także modernizacja obiektów sportowych przy Gimnazjum nr 5. – powiedział Grzegorz Nowaczyk, prezydent Elbląga. – Na pewno wygląd stadionu jest dużo lżejszy niż jego poprzednika, ważne jest to, że w projekcie unijnym zaznaczyliśmy możliwość organizacji imprez kulturalnych, arena będzie przystosowana tak, żeby mogły odbywać się tam wydarzenia o charakterze pozasportowym.
Podczas konferencji podjęto temat niewielkiej ilości miejsc parkingowych przy obecnym stadionie. Projektanci wytłumaczyli, że dodatkowe miejsca parkingowe zostaną stworzone w miejscu kortów tenisowych, które swoją nową lokalizację znajdą przy ul. Brzeskiej.
Jak zapowiedział Grzegorz Nowaczyk, miasto jeszcze w tym miesiącu postara się wysłać do Brukseli gotowe do realizacji dokumenty, które na razie są weryfikowane przez Urząd Marszałkowski naszego województwa. Pod koniec kwietnia UM chce podpisać umowę z wykonawcą projektu, jednak z zastrzeżeniem, że prace rozpoczną się dopiero po rundzie wiosennej elbląskich „drugoligowców” – Olimpii i Concordii. Planowany czas zakończenia budowy to początek sezonu piłkarskiego 2014/2015, czyli wrzesień 2014 roku.
Na czas budowy nowego stadionu, treningi i rozgrywki piłkarzy zostaną przeniesione na obiekt przy ulicy Skrzydlatej. Póki co stadion nie spełnia wymogów PZPN, ażeby rozgrywać tam mecze II ligi, ale wkrótce ma się to zmienić. Jak zapowiedział prezes MOSiR, Marek Wnuk, trzeba wymienić murawę, zamontować dodatkowe 400 krzesełek, a także wyznaczyć parking dla pojazdów.
Kolejną kwestią poruszoną podczas konferencji był problem zarządzania nowym stadionem: czy zarządcą będzie miasto (MOSiR), czy zostanie ogłoszony konkurs na operatora obiektu. Miasto chce zoptymalizować wydatki na utrzymanie stadionu - Cały czas analizujemy, co się stanie we wrześniu 2014 roku, zastanawiamy się, która opcja będzie najlepsza pod względem finansowym dla miasta, tak, żeby Elbląg nie musiał płacić za utrzymanie stadionu więcej niż do tej pory, czyli maksymalnie 500 tys. złotych rocznie. – przyznał Grzegorz Nowaczyk.
Podpisanie umowy z inżynierem kontraktu jest na pewno istotnym elementem w całym procesie budowy nowej areny, na którą elblążanie, a przede wszystkim kibice piłkarscy tak długo czekali. Wygląda na to, że już za niespełna dwa lata będziemy mogli cieszyć się nowym kompleksem sportowo-kulturalnym.