fot. Bartłomiej Ryś
Nerwowy przebieg miało spotkanie koszykarzy Truso Elbląg z MTS Basket Kwidzyn. Mimo przewagi na parkiecie gospodarze zostali sprowokowani przez rywala a jeden z ich graczy został odesłany do szatni przez panią sędzię. Truso zajmuje drugie miejsce w jednej z grup w III lidze.
Miejscowi chcieli najwyraźniej od początku spotkania pokazać, że nie zamierzają odpuszczać, zwłaszcza, że wygrali z tym rywalem na wyjeździe. Zespół gospodarzy prowadził w 6. minucie 9-8 po trójce Kamila Pożaryckiego. Przewaga urosła nawet do 3 punktów, a przeciwnik nie potrafił celnie rzucić do kosza. W końcówce tej części sygnał do ataku dla gości dał Kacper Więckowski, który zdobył 6 punktów i doprowadził do minimalnego prowadzenia Kwidzyna. Jednak za sprawą celnego rzutu z dystansu Marcina Zalewskiego był remis.
W drugiej kwarcie znów udany początek Truso. Kilka celnych rzutów z rzędu, na dodatek trafienie za trzy Piotra Prokurata i 5-punktowa przewaga. W 3. minucie wynosiła już nawet 9 punktów. Jednak wówczas odpowiedź Kwidzyna była efektowna. Najpierw trójka Cezarego Zawalicha, potem Pawła Leszczyńskiego i 29-26. Festiwal takich rzutów kontynuował Sebastian Gliński, dzięki któremu przełamaliśmy serię przeciwnika. To wpłynęło na zwiększenie naszej przewagi. Trafiał Piotr Matkiewicz, a do niego przyłączali się również pozostali zawodnicy. Mieliśmy mnóstwo przechwytów, graliśmy agresywnie, wykorzystywaliśmy błędy Kwidzyna, który nie potrafił rzucić. Truso prowadziło już 44-30.
Zdołało utrzymać taki dystans jednak nie bez problemów. Kwidzyn zagrał lepiej w trzeciej kwarcie, trafiał zza 6 metrów a koszykarzom trenera Arkadiusza Majewskiego nie wychodziły akcje indywidualne. Z mozołem odrobiliśmy swoją pozycję. Przeciwnik był coraz słabszy i nie wytrzymywał szybkich akcji gospodarzy. Pięć celnych rzutów z rzędu, w tym Prokurata, Budzińskiego i trójka Pożarcyckiego, doprowadziły do prowadzenia 72-53. W 7. minucie w czwartej kwarcie niesportowy faul jednego z graczy Kwidzyna, który popchnął szarżującego wzdłuż parkietu Piotra Prokurata. Nasz zawodnik nie chciał być dłużny i próbował odpowiedzieć na te zachowanie, jednak powstrzymali jego koledzy. W tym czasie swoją opinię na temat sędziowania wyraził Pożarycki i musiał pójść do szatni ze względu na drugą karę. Truso jednak zdołało wygrać i w niezłym stylu zakończyło tę część rozgrywek w III lidze.
Truso Elbląg – MTS Basket Kwidzyn 89-67 (18-18, 26-12, 18-21, 27-16)
Truso: Matkiewicz 14, Zalewski 5 (1), Jędrzejewicz 4, Jakubów 24 (1), Pożarycki 12 (2), Gliński 5 (1), Prokurat 8, Tuński, Huber, Giebień 3, Pawlak, Budziński 14