fot. Bartłomiej Ryś
W siedzibie klubu odbyło się spotkanie trenera Adama Borosa ze wszystkimi zainteresowanymi obecną sytuacją zespołu. Każdy mógł zadać pytanie szkoleniowcowi. Było między innymi na temat ostatnich wybryków kilku zawodników.
Adam Boros podczas konferencji podsumował miniony sezon, przedstawił aktualną sytuację klubu ze swojego punktu widzenia, a także odniósł się do doniesień prasowych o zdarzeniach z udziałem piłkarzy Olimpii Elbląg, które miały miejsce po ostatnim meczu sezonu ze Stalą Mielec.
- Wyjeżdżam na szkolenie dlatego zorganizowałem spotkanie w takim terminie. Będę chciał opisać również w matematycznej formie moją pracę z zespołem. W tym okresie czasu poznawałem zespół. Zaczął grać w inny sposób. Nie mam skali porównawczej w stosunku do innych rund - mówi trener.
- Dostałem możliwość pracy w ukochanym klubie. Projekt utrzymania się w lidze nie powiódł się. Biorę odpowiedzialność za wynik. Miałem pełną decyzyjność dotyczącą zespołu. Pretensje do zarządu są błędne. Mówię tu o Łukaszu Konończuku, prezesie Pawle Guminiaku, czy członkach zarządu. To są ludzie mocno zaangażowani. Poświęcają swój prywatny czas na klub. To jest moja subiektywna opinia.
Zachowanie piłkarzy na sławnej imprezie było naganne. Było to spotkanie towarzyskie, odbyło się nie w tym czasie, miejscu, formie. Chciałbym przeprosić te osoby, jakie bezpośrednio jednak odczuły skutki. To są osoby publiczne i pewne reguły ich obowiązują. Regulamin przewiduje klub. Zawodnicy będą ukarani. Odbędzie się spotkanie z zarządem w przyszłym tygodniu. Będzie można uzyskać informacje na ten temat.
Po spotkaniu z Mielcem widziałem łzy w oczach zawodników. Poczuliśmy się zawiedzeni. W pamięci kibiców zostanie porażka. Po tym spotkaniu nie mogłem dojść do siebie. Ta sprawa została przedstawiona w złym świetle. To nie była libacja. Wówczas nie wszyscy spożywali alkohol. Dużo rzeczy było przedstawionych niezgodnie z prawdą. To nie są chuligani. To zabrzmi dziwnie jednak przez te pół roku wysiłku, dużego stresu, być może potrzebowali czegoś takiego, by sobie porozmawiać.
Sprawa Petrache
- Na bieżąco przyglądaliśmy się sytuacji na rynku, przede wszystkim pan Romanowicz. Szukaliśmy klasycznej 9, bo było za mało bramkostrzelnych graczy w drużynie. Potem była już desperacja, dlatego został sprowadzony Iulian Petrache. Ściągnięcie tego zawodnika było ryzykowne i mało trafne.
Transfery
- Z mojej rekomendacji gracze przychodzili do klubu. Brakowało czasu. Nie byłem do końca zadowolony ze stanu zespołu przed rundą. Dużo zawodników było kontuzjowanych. W rywalizacji o lepszych graczy przegrywaliśmy na starcie.
- Tomek Lewandowski odrzucił ofertę przedłużenia kontraktu już w styczniu. Sedlewski, jak dostanie propozycję z pierwszej ligi, to się zastanowi. Pojawiła się oferta dla Hieronima Zocha.
- Kamil Kuczkowski zbyt pochopnie został odesłany z tego klubu. Będziemy mu się przyglądali. Na dodatek rozważam osobę Patryka Burzyńskiego.
- Klub jest zainteresowanym Łukaszem Pietroniem.
Z klubu odchodzą: Prusinowski, Sokołowski, Lewandowski, Sedlewski, Petrache, Maciejak, Leśniewski, Ichim.
Umowa szkoleniowca
- Z zarządem doszliśmy do porozumienia o dalszej pracy.
Współpraca z Legią
- Legia nie jest zainteresowana wysyłaniem piłkarzy do występów w III lidze, gracze wypożyczeni z tego klubu wracają do mistrza kraju.
Stadion
- Z mojej wiedzy stadion będzie nadal modernizowany etapami z odpowiednim zapleczem finansowym.