Podopieczne trenera Andrzeja Niewrzawy tym razem nie zwolniły tempa i zgarnęły pełną pulę z Olimpią Beskid Nowy Sącz. Wygrana na wyjeździe to sukces, jednak mając w talii takie Damy, można wygrywać niejedną partię. Start jest niepokonany w tym sezonie w lidze
Start rywalizował z Olimpią w glorii tego, który ograł wicemistrzynie Polski. Tym razem to EKS był faworytem. Czy to Vistal czy Nowy Sącz, Start pokazał znów bardzo dobrą piłkę ręczną
Olimpia nie zamierzała rozdawać punktów przed własną publiką, więc zaatakowała bez kompleksów. W składzie gospodyń są ciekawe zawodniczki takie jak Stelmach czy Smbatian. Jednak to nie wystarczyło na Start. Na boisku królowała para Sylwia Matuszczyk & Joanna Waga. Efekt? Sylwia 10 bramek, trzy wywalczone karne. Waga 5 bramek, 5 wywalczonych karnych. Start wykorzystał 9/9 takich sytuacji.
W kluczowych sytuacjach broniły nasze bramkarki. Ewa Sielicka potrafiła wygrać rywalizację sam na sam z zawodniczką miejscowych. W drugiej części przy stanie 20-23 Sołomija Szywerska odbiła rzut Stelmakh. Chwilę potem drugą karę otrzymała zawodniczka Olimpii więc Start grał w przewadze. Wykorzystał tę sytuację i odskoczył za sprawą Aleksandry Jędrzejczyk i Anny Pindy. Rywalki wówczas nie potrafiły dogonić Startu, który triumfował 24-32.
Olimpia Beskid Nowy Sącz - Start Elbląg 24-32 (14-16)
Olimpia Beskid Nowy Sącz: Sach, Szczurek – Stelmakh 5, Leśniak 1, Figiel 3, Lesik 1, Motak, Basiak 1, Olejarczyk, Stokłosa1, Smbatian 6, Nocuń 6, Golec, Nosal, Vlaskalic
Start Elbląg: Sielicka, Szywerska – Balsam 2, Dankowska 1, Waga 5, Muchocka 1, Jędrzejczyk 6, Matuszczyk 10, Kwiecińska 3, Szopińska 2, Pinda 1, Gerej, Świerżewska 1