› piłka ręczna |
ponad rok temu
23.08.2013 Marcin Walędzik komentarzy 0 ocen 3 / 100% |
A A A |
Udanie rozpoczął się dla piłkarek ręcznych Startu początek towarzyskiego turnieju rozgrywanego podczas bieżącego weekendu w hali CSB w Elblągu. W meczu otwarcia turnieju elblążanki pokonały brązowe medalistki zeszłego sezonu, Firmus AZS Politechnika Koszalińska wynikiem 27:22. Wygrana mogła być jednak bardziej okazała, gdyby nie brak koncentracji elblążanek w ostatnim kwadransie spotkania.
Oba zespoły przyglądały się grze swojego dzisiejszego przeciwnika już podczas turnieju Baltica Cup w Szczecinie, który odbył się w pierwszy weekend sierpnia. Jednak tam obie drużyny były w innych grupach i zajęły w nich ostatecznie inne miejsca, stąd też nie miały okazji zagrać przeciwko sobie. Start wygrał wówczas cały turniej, co było niespodzianką, a koszalinianki były trzecie.
Dziś jednak tamten turniej nie miał żadnego znaczenia, bowiem od tamtego okresu minęły już 3 tygodnie, więc oba zespoły są już po ciężkich treningach siłowych. Obecnie trenują elementy typowo taktyczne, dlatego też biorą udział w elbląskich zawodach.
Dzisiejsze spotkanie przez pierwsze minuty było nieskuteczne w wykonaniu obu ekip. Do 6 minuty padły tylko dwie bramki, był wówczas remis 1:1. Wcześniej Joanna Waga nie wykorzystała karnego dla Startu. Od tamtego momentu elblążanki jednak ruszyły mocno do przodu, czego efektem było prowadzenie 5:2 w 11 minucie po bramkach wspomnianej Wagi, Zorii, Koniuszaniec i Aleksandrowicz. W 19 minucie prowadzenie jeszcze wzrosło, bo do 10:4. Start grał skutecznie w obronie, dzięki czemu zawodniczki wykorzystywały szybkie kontry. Dodatkowo karnego obroniła Kędzierska, łącznie z jego dobitką. 7 minut później Start w dalszym ciągu wysoko prowadził (12:6). Duża w tym zasługa bramkarki i zawodniczek drugiej linii, które skutecznymi rzutami pokonywały bramkarkę z Koszalina. Trochę w końcówce zawiodła skuteczność, gdyż między 27 a 30 minutą nie padł ani jeden gol dla Startu. Rywalki jednak były dziś słabsze także w tym elemencie i pod koniec 1 połowy zmarnowały drugiego karnego. Do przerwy było 13:7 dla gospodyń.
W drugiej części od początku na placu gry pokazała się Sielicka, młoda bramkarka sprowadzona przed sezonem. Elblążanki od początku narzuciły w dalszym ciągu swoją taktykę czyli skuteczne rzuty z 2 linii i podania na koło do Zorii, która była dziś skuteczna. Efektem dobrej gry i realizacji zadań taktycznych przez Start było 10-bramkowe prowadzenie w 37 minucie (19:9). Kibice byli więc bardzo zadowoleni z takiej postawy naszego zespołu, co także można było zauważyć obserwując reakcję trenera Startu, Antoniego Pareckiego, który także dołączył do zespołu w przerwie letniej.
6 minut później kolejny raz ciekawie w ataku zagrała Szymańska, która powiększyła prowadzenie swojego zespołu do 11 goli (22:11). Piękną bramką w 45 minucie popisała się powracająca po kilka latach do Startu, Kinga Grzyb. Start prowadził wówczas 24:13. I wtedy pomału można było zauważyć, że elbląskie piłkarki stają się trochę rozluźnione, mimo jeszcze kwadransu do końca spotkania. Początkowo koszaliniankom nie udało się tego wykorzystać. Jednak od 54 minuty bramki rzucały już tylko one. W ciągu 6 ostatnich minut meczu rzuciły aż 5 bramek z rzędu.
Ostatecznie to Start wygrał 27:22. Niby 5 bramek przewagi, ale mogło być znacznie więcej, gdyby tylko udało się koncentrację i zaangażowanie utrzymać do ostatniego gwizdka. Z tego powodu nie był zadowolony trener Parecki, z którym rozmawialiśmy po meczu.
- Jestem bardzo zadowolony z pierwszych 45 minut. W tym czasie zawodniczki grały w tempie, dobrze broniły i potrafiły wykorzystać okazje bramkowe, które sobie stworzyły. Atak był szybki i zmienny. Przez ostatnie 15 minut nie wiem co się stało. Staliśmy w obronie i graliśmy wolno. Efektem tego jest 15 straconych bramek w całej drugiej połowie. Ten kwadrans ostatni mnie nie zadowala. Tak nie możemy grać. Musimy to bardzo szybko zmienić przed jutrzejszym meczem z Tczewem na początek dnia. Tym bardziej potrzebna jest zmiana takiej postawy, bo w lidze każda bramka będzie się liczyć. Wiem, że kibice mocno liczą na nasze skrzydła, ale pracujemy nad tym by częściej je wykorzystywać.
Trener podkreślił, że nie przygotowuje taktyki pod konkretnych rywali w tym turnieju. - Naszym celem na ten turniej jest realizowanie własnych założeń taktycznych. Chcemy je konsekwentnie wykonać, bo to przełoży się na rywalizację w lidze.
EKS START ELBLĄG - FIRMUS KU AZS POLITECZNIKA KOSZALIŃSKA 22:17 (13:7)
Start: Waga 4, Wolska 3, Szymańska 5, Aleksandrowicz 4, Zoria 6, Grzyb 4, Koniuszaniec 1, Sądej, Cekała, Jędrzejczyk, Sielicka, Kędzierska, Klonowska, Karwecka, Jałoszewska
Politechnika: Kobyłecka 4, Dąbrowska 4, Chmiel 2, Załoga 5, Odrowska 3, Kot 1, Nowicka 2, Błaszczyk 1, Łaca, Piechnik, Lisewska, Koprowska, Winter, Czarna
Zobacz cały mecz na youtube!
W drugim dzisiejszym meczu SPR Pogoń Baltica Szczecin pokonała Mistrzynie Polski SPR Lublin 31:24 (12:10).
Mecz rozpoczął się od prowadzenia lublinianek 0:2. Prowadzenie nieznacznie do 3 goli powiększyły w 7 minucie po bramce Majerek. Im jednak dalej trwał ten mecz, tym lepiej grały szczecinianki. Wszystko zaczęło się od znakomitej postawy bramkarki i nieskutecznych rzutów SPR-u Lublin. W 18 minucie prowadzenie objęły piłkarki Pogoni (7:6). Nieznacznie je powiększyły jeszcze przed przerwą, prowadząc nawet 10:7, ale do szatni schodziły z wynikiem 12:10. W drugiej połowie oba zespoły grały trochę nieskutecznie w 2 linii, szczególnie lublinianki, co wykorzystały rywalki szybkimi kontrami. W 44 minucie Szczecin prowadził 18:14. Między 46 a 52 SPR Lublin odnotował ogromny przestój w ataku, bowiem nie zdobył żadnej bramki, przy aż 7 przeciwniczek. Efekt - prowadzenie Pogoni 25:16. Przewaga utrzymała się praktycznie do samego końca, dzięki czemu Baltica odniosła wysokie zwycięstwo z rywalem, który typowany był do wygranej w tym pojedynku. Mamy więc niejako pierwszą małą niespodziankę w turnieju.
SPR Pogoń Baltica Szczecin: Huczko, Jakubowska, Stachowska, Sabała, Królikowska, Cebula, Noga, Głowińska, Płaczek, Piomtke, Acova, Szulc, Zawistowska, Stasiak, Szywerska, Yashchuk
MKS Lublin: Dzhukeva, Konsur, Małek, Rola, Majerek, Gęga, Gawlik, Wojdat, Baranowska, Kozimur, Westsiaruk, Mihdaliowa, Skrzyniarz, Syncerz, Wojtas, Szarawaga
Program jutrzejszych spotkań w hali CSB wygląda następująco:
godz. 10.00 Firmus AZS Politechnika Koszalin - Pogoń Baltica Szczecin
godz. 11.45 Sambor Tczew - EKS START Elbląg
godz. 16.00 MKS Lublin - Firmus AZS Politechnika Koszalin
godz. 17.45 Pogoń Baltica Szczecin - EKS START Elbląg
godz. 19.00 MKS Lublin - Sambor Tczew
Galeria zdjęć z meczu EKS Start Elbląg - Firmus KU AZS Politechnika Szczecińska jeszcze dziś na elblag.net!
Start Elbląg zaszalał w ofensywie (galeria) › ponad rok temu › 24.08.2013 |
Idą jak błyskawica - Start pokonał kolejne rywalki (galeria) › ponad rok temu › 24.08.2013 |
Puchar Prezydenta Elbląga dla Startu (galeria zdjęć) › ponad rok temu › 25.08.2013 |
Komentarze
(0)
Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin). |
bądź pierwszy! |
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013. |