fot. Piotrcovia.com
Zmiany w klubie z Elbląga. Najpierw pojawiły się informacje, że Aleksandra Jędrzejczyk, Valeria Zoria oraz Agnieszka Jałoszewska nie będą już występować w drużynie trenera Antoniego Pareckiego. Kibice zaczęli się zastanawiać, czy nasz zespół zostanie odpowiednio wzmocniony, by na przyszły sezon zaczął na poważnie rywalizować z najlepszymi. Wszystko wskazuje na to, że właśnie Start zakontraktował pierwszą zawodniczkę.
To występująca na pozycji kołowej, do niedawna w Piotrcovii, Aleksandra Mielczewska. Będzie miała zastąpić Zorię i wzmocnić konkurencję.
W 2008 roku Aleksandra Mielczewska zdobyła mistrzostwo Polski juniorek starszych z AZS AWFiS Gdańsk. W ówczesnym turnieju wygrał wszystkie spotkania w tym z Truso Elbląg. - Najlepszą zawodniczką turnieju uznano Aleksandrę Mielczewską, a nagrodę w naszym zespole przyznano Dominice Brzezińskiej - mówił trener gdańszczanek Ireneusz Rutkowski.
Karierę kontynuowała w Lublinie. - Miałam propozycję z innych klubów, ale teraz nie chcę o nich mówić. Zdecydowałam się na Lublin, bo wiem, że na pewno będę miała się od kogo uczyć. Są tu dobre, doświadczone zawodniczki - mówiła w 2009 roku. Jednak tam była głównie rezerwową. Nie zdołała się przebić do pierwszego składu więc szukała miejsca gdzie mogłaby liczyć na regularne występy. Znalazła je w Piotrcovii.
Gdy po tym okresie wypożyczenia wróciła znów do SPR, zdecydowała, że chce związać się umową z klubem, w którym była ważną zawodniczką. W sezonie 2010/2011, po pół roku siedzenia na ławce, grała w Piotrcovii. - Podjęłam decyzję, że chcę kontynuować grę w Piotrcovii Piotrków Trybunalski, która daje mi szansę rozwoju. W Lublinie przez dwa lata zagrałam tyle meczów, że można by policzyć je na palcach jednej ręki - wyjaśniała. Tylko wicemistrz Polski żądał zapłaty za grę i wyszkolenie. To były niemałe pieniądze w postaci 26 tysięcy zł, a Piotrcovia byłą w stanie zaoferować tylko 5 tysięcy.
Jednak w końcu została szczypiornistką Piotrcovii. Zdobyła dla tego klubu 200 bramek. W tym sezonie trafiła 28 razy. Kibice mają o niej jak najlepsze zdanie. Jest ambitna, na boisku potrafi zmotywować partnerki z zespołu, jej charakter pomaga w boiskowej rywalizacji. - To nie jest plotka z tym transferem - odpowiada na pytania Aleksandra Mielczewska.