fot. dwadozera.pl
Kilka dni temu portal internetowy e-olimpia.com opublikował list otwarty grup kibicowskich skierowany do prezesa klubu Olimpia Łukasza Konończuka. Prezes na list odpowiedział, wiele wątpliwości wyjaśnił, a przy okazji wsparł prezydenta miasta Grzegorza Nowaczyka.
Zaniepokojeni kiepskimi wynikami meczy kontrolnych Olimpii Elbląg, kibice wystosowali list otwarty do prezesa Łukasza Konończuka (list znajduje się na portalu e-olimpia.com). Wczoraj prezes na ten list odpowiedział. Oprócz spraw typowo związanych ze sprawami klubu, prezes zasugerował też kibicom… poparcie dla prezydenta Grzegorza Nowaczyka: - Wszyscy zdajemy sobie sprawę z trudnej sytuacji geopolitycznej, tak na świecie, jak i w kraju. Na pewno nie sprzyja ona pozyskiwaniu sponsorów. Tym bardziej doceniamy warunki jakie stworzył w mieście pan prezydent Grzegorz Nowaczyk. Od przeszło 13 lat nie mieliśmy takiego przyjaciela w strukturach władzy. Doceńmy to i tego nie zmarnujmy.
Poniżej przytaczamy cały list prezesa Olimpii Elbląg, Łukasza Konończuka.
Szanowni Kibice Olimpii Elbląg!
Na początku pragnę podziękować wszystkim grupom kibicowskim za zainteresowanie sprawami klubu. List Wasz odbieram z dużą satysfakcją, wiem, że jest on przejawem Waszej troski o sprawy Naszego Klubu. Z przyjemnością postaram się odpowiedzieć na wszystkie nurtujące Was pytania. Doskonale zdajecie sobie sprawę, że wiele, jeśli nie wszystkie, kluby w Polsce borykają się kłopotami natury finansowo-organizacyjnej. Olimpia Elbląg nie jest wyjątkiem. Wszyscy mamy świeżo w pamięci niedawne zmagania w pierwszej lidze. Był to dla nas czas wielkiej nauki i wielkiego wysiłku, głównie finansowego. Dziś w nowej rzeczywistości, nazwijmy ją po-pierwszoligowej, staramy się sobie poradzić tak, by w jak najmniejszym stopniu odbiło się to na naszej kondycji i poziomie sportowym. Nie ukrywamy, że nastąpiły znaczne cięcia kosztów i wydatków. Są one niewątpliwie bolesne (rozstania z najlepszymi zawodnikami), ale niezbędne dla dalszego normalnego funkcjonowania klubu – dziś na poziomie drugiej ligi, a w przyszłości mam nadzieję wyżej. Olimpia po spadku nie rozpadła się jak chcieli niektórzy, nie wegetuje, a zwiera szeregi, by po wzmocnieniu znów powalczyć o wyższe cele. Nie ma spalonej ziemi i sytuacji bez wyjścia. Kryzys ekonomiczny dotyka wszystkich, w tym stowarzyszenia sportowe, takie jak Nasz Klub, który gros środków na działalność pozyskuje z reklam, darowizn (w tym 1%) i składek członkowskich. By sprostać wymaganiom i zachować płynność finansową znacznie, o około 2/3, ograniczyliśmy środki przeznaczone na wynagrodzenia zawodników i trenerów. W tym miejscu pragnę z pełną stanowczością zaprzeczyć nieprawdziwym informacjom jakoby klub miał zaległe zobowiązania wobec zawodników. Nie ma żadnych zaległości płacowych. Na dziś dzień (tj. 23.02.2013 r.) wszystkie zobowiązania i wypłaty wobec zawodników i sztabu szkoleniowego są uregulowane w całości.
Kwestia następna poruszona przez Was – połączenie Olimpii i Olimpii 2004 Elbląg. Dojrzewaliśmy, myślę tu o nas i o klubie Olimpia 2004 Elbląg, do tej decyzji długo. Wydaje się, że jest to nieuniknione i będzie to z korzyścią dla nas wszystkich, dla całego elbląskiego piłkarstwa. Wizja połączenia Olimpii i Olimpii 2004 w Zjednoczony Klub Sportowy czyli ZKS Olimpia Elbląg jest czymś niespotykanym i szeroko komentowanym (mamy takie sygnały) w całej futbolowej Polsce. Wierzę i taką żywię nadzieję, że nastąpi to szybko i nie będzie trwało kilka lat. Nie ma przy okazji mowy, by jeden z klubów był wiodącym. Nie będzie podziału na lepszych i gorszych, tych z Agrykola i tych z Moniuszki. Tylko w jedności jest siła. Wszyscy piłkarze, zawodnicy jednej i drugiej drużyny, nasi młodzi piłkarze, dzieci, trenerzy grup młodzieżowych, kajakarze i zapaśnicy, tworzyć będą jeden organizm, który będzie miał za zadanie rozwijać się i sięgać po sportowe sukcesy. To jakie osoby ostatecznie zasiądą w zarządzie nowego klubu jest w chwili obecnej sprawą otwartą. O tym demokratycznie zadecydują Walne Zebrania Delegatów w zgodzie z obowiązującym prawem czyli statutem. Pragnę wszystkich uspokoić i zwrócić uwagę na fakt, że już sama nazwa ZKS Olimpia Elbląg, powrót do historycznego nazewnictwa, powinien wskazywać jasno, jaką drogą zamierzamy podążyć i jakie wartości są dla nas najważniejsze. Tradycje najstarszego i najlepszego klubu w mieście i regionie zobowiązują. Herb, barwy klubowe są dla nas priorytetem w procesie budowy silnej marki Olimpia Elbląg.
W kwestii prac nad sportową spółką akcyjną jesteśmy zmuszeni do przesunięcia naszych planów na dalszy termin. Determinantem takiej decyzji są kwestie finansowe, które w tej chwili stoją na przeszkodzie powołaniu spółki, np. zgromadzenie i wpłacenie w całości kapitału zakładowego, obecnie przekracza nasze możliwości. Tematu jednak nie zarzucamy, wrócimy do niego po uporządkowaniu spraw związanych z połączeniem sił z Olimpią 2004 Elbląg. Jesteśmy świadomi, że jest to krok nieunikniony, jeśli mamy dążyć do faktycznego rozwoju i profesjonalizacji klubu. Mamy ten fakt na uwadze i dołożymy wszelkich starań, by proces ten doprowadzić do szczęśliwego finału.
Temat sztabu trenerskiego pracującego w tej chwili w klubie. Zarząd KS Olimpia Elbląg w pełni popiera działania obecnego sztabu w osobach trenera Olega Raduszko oraz asystentów Szymona Szałachowskiego i Dariusza Kaczmarczyka, który w ostatnim czasie wzmocnił pion sportowy Olimpii. W tym miejscu słowo o trenerze Kaczmarczyku, byłym piłkarzu Olimpii, wychowanku naszego klub. Trener Kaczmarczyk dołączył do nas w tym roku. Jest to osoba zorientowana w sytuacji obu klubów, która od środka ma towarzyszyć procesowi łączenia obu organizmów klubowych i służyć pomocą zawodnikom Olimpii 2004 którzy do nas dołączą i mają możliwie szybko wkomponować się w zespół. Pan Kaczmarczyk to osoba bardzo kompetentna i profesjonalnie podchodząca do powierzonych zadań, które są wynikiem uzgodnień pomiędzy oboma klubami.
Jesteśmy zadowoleni ze sposobu w jaki zespół zafunkcjonował po spadku z I ligi. Drużyna plasuje się na bezpiecznym miejscu w środku ligowej stawki, przegrała tylko trzy mecze - tyle samo porażek ma na koncie lider Puszcza Niepołomice i trzeci w tabeli Pelikan Łowicz, to najlepszy wynik w lidze! Straciliśmy wraz z Resovią najmniej, bo 9 goli. Trener stopniowo wprowadza do składu młodych zawodników, w większości wychowanków klubu. Artur Jurgielewicz, Kuba Wojtkiewicz, Paweł Rogoz, Karol Kuciński, Damian Pazur, Rafał Molga, Michał Sieńczak i kilku innych, to chłopcy którzy dostąpili zaszczytu zadebiutowania w pierwszym zespole w meczach kontrolnych, bądź znajdują się jego bliskiej orbicie. Wierzymy, że w niedługim czasie będą stanowić o sile pierwszej drużyny. Olimpia ma w tej chwili najniższą średnią wieku w gronie drugoligowców oscylującą w granicach 21 lat. Odmłodzenie kadry jest więc autentyczne, nie jest to PR-owa sztuczka.
W ostatnim czasie zarząd przedłożył do podpisania pierwsze zawodowe kontrakty wychowankom Patrykowi Burzyńskiemu i Rafałowi Pietrewiczowi, w kolejce są następni. Od dawna w pierwszej drużynie pewne miejsce mają nasi wychowankowie Michał Ressel i Rafał Lisiecki. Jedno czego nam jesienią zabrakło, to skuteczny napastnik. Z takim bramkostrzelnym zawodnikiem zdobylibyśmy kilka punktów więcej i siłą rzeczy ocena rundy byłaby zdecydowanie lepsza. Sprawa przegranego meczu z Barkasem Tolkmicko nie przeszła bez echa. Zarząd podjął kroki, które mają w przyszłości ograniczyć tego typu smutne niespodzianki. Dzień po sparingu na wszystkich zawodników została nałożona kara finansowa, która mam nadzieję mobilizująco wpłynie na postawę piłkarzy i wykluczy tego typu wpadki w kolejnych meczach z niżej notowanymi rywalami. Bardzo się cieszymy, że o sile wielu okolicznych klubów decydują nasi wychowankowie. Możemy im tylko pogratulować zaangażowania i woli walki przeciw drużynie, w której się wychowali, nauczyli piłkarskiego rzemiosła. Jednocześnie można tylko żałować, że przypomnieli się w takich, a nie innych okolicznościach. Mam nadzieję, że wielu z nich dzięki swojej pracy i wytrwałości dostąpi ponownie zaszczytu wyjścia na boisko w żółto-biało-niebieskim trykocie. Przy okazji tego meczu trzeba sprostować nieprawdziwą informację, jakoby porażka z drużyną z Tolkmicka była pierwszą w historii. Otóż w przeszłości zdarzyło się nam przegrać z drużyną Barkasu. Miało to miejsce 29 lipca 2008 roku zespół prowadzony przez trenera Tomasza Wichniarka uległ 2-3 drużynie prowadzonej przez trenera Pawła Karpowicza (informacja zaczerpnięta ze strony internetowej kibiców Olimpii: http://e-olimpia.com/?action=NewsId&id=1315 ). Tak na marginesie mała lekcja najnowszej olimpijskiej historii dla młodszego pokolenia kibiców Olimpii.
Jeszcze raz dziękuje za zainteresowanie się problemami naszego klubu i za życzenia. Zawsze z przyjemnością odpowiemy na pytania naszych fanów, jesteśmy otwarci na konstruktywny dialog i współpracę. Ze swojej strony mamy również pomysły co zrobić, by ta współpraca pomiędzy klubem, a kibicami była coraz lepsza. Wstępne propozycje przedstawione zostały już przedstawicielom stowarzyszenia kibiców i mamy nadzieję, że po wiążących dwie strony ustaleniach wejdą one w fazę realizacji. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z trudnej sytuacji geopolitycznej, tak na świecie, jak i w kraju. Na pewno nie sprzyja ona pozyskiwaniu sponsorów. Tym bardziej doceniamy warunki jakie stworzył w mieście pan prezydent Grzegorz Nowaczyk. Od przeszło 13 lat nie mieliśmy takiego przyjaciela w strukturach władzy. Doceńmy to i tego nie zmarnujmy.
Mam nadzieje ze budowa wspaniałego stadionu, fuzja dwóch Olimpii i Wasza kibicowska pomoc na trybunach przyczyni się do chwały naszego miasta i klubu. Możemy wspólnie działać na rzecz profesjonalizacji i budowy potęgi Olimpii. W tym celu zachęcam Was do stania się sponsorami klubu czyli proszę o przekazywanie 1% podatku na konto Olimpii (KRS 0000031017) i do zakupu w promocyjnej cenie karnetów na rundę wiosenną. Spotkajmy się na trybunach i godnie pożegnajmy stary stadion przy Agrykola 8.
Z kibicowskim pozdrowieniem prezes Olimpii Łukasz Konończuk