Aura zimowa w Polsce północnej jest coraz bardziej nieprzewidywalna. Mimo to, cały czas pojawiają się nowe ośrodki dla narciarzy i snowboardzistów. Zaraz po Elblągu przyszedł czas na kolejną miejscowość, która w sportach zimowych upatruje sukces.
Kurzętnik to niewielka gmina, położona na zachodniej granicy naszego województwa, w pobliżu Nowego Miasta Lubawskiego. Większość terenów gminy stanowią użytki rolne (ok 70 proc.). Jednak inwestorzy widzą szansę nie tylko w rolnictwie, ale również w atrakcjach turystycznych. W tym roku turyści i okoliczni mieszkańcy mogą udać się tam na uprawienie zimowych sportów. Na Kurzej Górze stworzone zostały dwie trasy dla narciarzy i snowboardzistów. Najdłuższa z nich ma prawie 800 metrów długości, co daje jej miano jednej z najdłuższych w Polsce północnej.
Jak przystało na nowoczesny ośrodek sportów zimowych, wyposażony jest w wyciągi orczykowe i system sztucznego naśnieżania. Ten ostatni jest szczególnie ważny, zwłaszcza teraz, kiedy zima nie przypomina tych sprzed kilku czy kilkunastu lat obfitujących w opady śniegu. Co prawda, sztuczny śnieg różni się od naturalnego, ale mimo wszystko sztuczne naśnieżanie i wyprofilowane trasy mają umożliwić uprawianie sportów zarówno amatorom, jak i doświadczonym osobom. Oczywiście, podobnie jak w Elblągu, do dyspozycji jest wypożyczalnia i serwis sprzętu, szkoła narciarska, zaplecze gastronomiczne i parkingi.
Ośrodek sportów zimowych powstał na 50 hektarach gruntów, które gmina Kurzętnik wydzierżawiła prywatnemu przedsiębiorcy. Jednak zanim do tego doszło, przejęła teren od Agencji Nieruchomości Rolnych. Inwestor ma również pomysł na wykorzystanie terenu w sezonie letnim. Według wstępnych zapowiedzi ma być to związane ze sportami rowerowymi i biegowymi.
Zlokalizowanie ośrodka przy drodze krajowej nr 15 jest również dogodne. Z Ostródy, czy Torunia dojazd do Kurzętnika zajmuje około godziny.
- Szacujemy, że całoroczny kompleks rekreacyjny przyciągnie kilkadziesiąt tysięcy turystów rocznie. Ta inwestycja powinna przyczynić się do ożywienia gospodarczego całego powiatu – wypowiadał się dla Polskiej Agencji Prasowej wójt Kurzętnika, Wojciech Dereszowski.
Jak widać, warmińsko-mazurskie, z województwa o turystyce typowo letniej, zmienia się stopniowo w całoroczne. Rozpowszechnienie wyciągów narciarskich w naszym regionie z pewnością wymaga czasu, ale może to być dobra inwestycja, szczególnie jako alternatywa dla kosztownych wyjazdów na południe Polski. Ostatecznie nie mamy powodów do kompleksów, gdyż w województwie działa siedem wyciągów narciarskich w: Elblągu, Kurzętniku, Gołdapi, Mrągowie, Mikołajkach, Okrągłem (k. Orzysza) i Rusi (k. Olsztyna).