› piłka ręczna |
ponad rok temu
5.08.2016 Maciej Markowski komentarzy 0 ocen 3 / 100% |
A A A |
Po okresie prawie 3 tygodni żmudnych preparacji do debiutanckiego sezonu Superligi piłkarze ręczni Meble Wójcik Elbląg mieli okazję, aby ponownie wyjść na parkiet przeciwko renomowanemu rywalowi. A rywal to dobrze znany elbląskim szczypiornistom, gdyż do hali widowiskowo-sportowej zawitał zespół gdańskiego Wybrzeża, z którym mistrzowie grupy pierwszej I ligi ścierali się w minionych rozgrywkach na zapleczu handabllowej elity. Mecz zakończył się remisem, a każda z ekip rzuciła po 21 bramek przeciwnikom. W pierwszej połowie dominowali gospodarze, a po przerwie nieco więcej wynieśli z gry przybysze znad morza. Za kilka dni kolejna "kontrolka".
Obie ekipy zmieniają od tego sezonu pierwszoligowe parkiety na salony ligi zawodowej. Piłkarze Wójcika uzyskali bezpośredni awans, a Wybrzeże skorzystało z przeobrażeń najwyższej klasy rozgrywkowej i po spełnieniu wszystkich wymogów także znalazło się w "14" najlepszych klubów w Polsce. Po raz pierwszy w drużynie prowadzonej przez nowego trenera Jacka Będzikowskiego zagrali trzej pozyskani szczypiorniści: Bartosz Dudek, Daniel Żółtak oraz Bartosz Janiszewski. Z przyczyn zdrowotnych (problemy z kolanem) nie mógł wystąpić inny obrotowy Damian Malandy. Zabrakło również przebywającego wciąż na młodzieżowych mistrzostwach Europy Kamila Netza, który już niebawem powróci do elbląskiej szatni (Polska zakończyła udział na drugiej fazie).
Jacek Będzikowski dał szansę wszystkim dostępnym na ten sparing graczom. W tym okresie przygotowań tak naprawdę chodziło głównie o stopniowe wchodzenie w rytm meczowy. Od teraz piłkarze ręczni Wójcika będą wychodzili na parkiet regularnie aż do startu Superligi.
- Chciałem przede wszystkim, aby zawodnicy cieszyli się grą po dłuższej przerwie, bo były wakacje, teraz głównie trenowaliśmy, nie graliśmy i to pewnie sprawiło im przyjemność. Jestem zadowolony, że powoli gra w obronie wygląda tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Oczywiście jeszcze brakuje trochę, ale miejmy nadzieję, że z tygodnia na tydzień będziemy się poprawiać - eksplikował trener beniaminka z Elbląga.
Od teraz, jak zaznaczał szkoleniowiec Meblarzy, zespół skupi się bardziej na elementach taktycznych:
- Mamy plan ośmiotygodniowych przygotowań. Będziemy krok po kroku wprowadzać inny system obrony, doskonalić kontratak. Ta drużyna jest stosunkowo zgrana jeżeli chodzi o grę w ataku. ponieważ rozgrywający zostali ze składu poprzedniego sezonu, także nad zgraniem i wprowadzeniem nowych zawodników nie musimy aż tak bardzo pracować. I tak to będzie wyglądało.
Jeżeli chodzi o skład drużyny, to jest w zasadzie kompletny. Działacze poszukują jeszcze wzmocnienia na pozycję bocznego rozgrywającego, ale nie robią niczego w popłochu.
- My nie szukamy uzupełnienia składu, tylko wzmocnienia składu - argumentował lakonicznie Będzikowski.
Mecz z Wybrzeżem stał na zupełnie niezłym poziomie, choć na parkiecie było bardzo dużo walki i szarpanych akcji, strat, niedokładności i przypadkowych zagrań. Nie brakowało jednak okazji, intensywności i efektownych kombinacji. Obie ekipy nie wzbraniały się przed podejmowaniem prób ciekawych rozwiązań pod bramkami rywali. Początek należał jednak do elblążan, którzy z wyniku 1:2 wyszli na 4:2 w 8 minucie. Dobrze prezentowała się defensywa z Janiszewskim i Żółtakiem, a czujność między słupkami utrzymywał Dudek. Gdańszczanie sporadycznie punktowali, a pomiędzy 11 a 19 minutą zupełnie zatracili instynkt strzelecki. Meblarze wykorzystali ten moment i wyszli na prowadzenie 8:3. Wtedy przypomniał o sobie Adrian Kondratiuk i zniwelował straty o 2 bramki. Na 3 minuty przed przerwą gospodarze wygrywali 9:5, ale ostatnie słowo, a mianowicie zdanie, należało do Wybrzeża, a konkretnie do Wojciecha Prymlewicza, który rzucił dwukrotnie i pierwsza odsłona zakończyła się wynikiem 9:7 dla piłkarzy Wójcika.
Po wznowieniu, w zaledwie 6 minut, obraz meczu uległ odwróceniu, a na prowadzenie wyszli po 4 kolejnych akcjach zakończonych skutecznymi rzutami gracze duetu Wleklak & Lijewski. Przez kolejne fragmenty konta bramkowe napełniały się to z jednej, to z drugiej strony. Raz serię notowali elblążanie, raz przyjezdni z Gdańska. W 47 minucie było raz jeszcze po równo (17:17) i od tego momentu zaczęła się gra na przewagi. Na 60 sekund przed końcem o jednego gola lepsi byli Meblarze po efektownym trafieniu lobem Janiszewskiego, ale rzucanie w tej rywalizacji zakończył Prymlewicz i skończyło się na po 21.
Meble Wójcik Elbląg - Wybrzeże Gdańsk 21:21 [9:7]
MWE: Dudek, Fiodor, Ram - Szopa 4, Nowakowski 3, Kupiec 3, Dorsz 2, Janiszewski 2, Piotr Adamczak 2, Olszewski 2, Tórz 2, Żółtak 1, Malczewski, Paweł Adamczak.
Trener: Jacek Będzikowski.
10 sierpnia piłkarze z Elbląga zagrają u siebie ze Spójnią Gdynia. Początek rywalizacji o godzinie 18:30 (HSW, al. Grunwaldzka 135).
Komentarze
(0)
Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin). |
bądź pierwszy! |
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013. |