fot. Konrad Kacprzak
Dziś światu obwieszczone zostały punkty tzw. porozumienia pomiędzy kibicami Olimpii, a urzędującym prezydentem miasta. Wszystko w blasku fleszy, podczas konferencji prasowej w UM. Otoczka taka, jakby dotyczyła przynajmniej podania informacji, że miasto jednak zdecyduje się na budowę nowej areny piłkarskiej.
Ale nie od dziś wiadomo że misie (i Wilki) taki lans i ciepełko lubią najbardziej. Miasto jednak na nic nowego się nie zdecydowało, co więcej nie zobowiązało się do niczego, czego wcześniej nie proponowało. Nadal mowa jest o 2,5 mln i ani zeta więcej. Gdzie tu więc sukces, jaki został już odtrąbiony m.in. tu. Na teraz wynik meczu Wilk - Olimpia 2-0. Co według mnie jest nie halo w tym protokole? W zasadzie wszystko. Rozłóżmy go na czynniki pierwsze.
Lecimy
pkt. 1 - System identyfikacji kibica (2014) - to jest jasne, bez tego ciężko będzie starać się o licencję i organizację imprez masowych. W nawiasie rok, w którym miasto zobowiązuje się temat załatwić. Wierzę na słowo, że niezwłocznie.
pkt. 2 - Przebudowa dodatkowych pomieszczeń na szatnie z pozyskanego lokalu mieszkalnego (2014) - wtf? Temat budowy krytej trybuny tym samym więc upada. W tym sypiącym się budyneczku na szatnie zaadoptowane będzie pomieszczenie, w którym do niedawna znajdował się lokal mieszkalny. A więc restaurujemy biurowego trupka.
pkt. 3 - Zadaszona, kryta trybuna od strony budynku klubowego na ok. 410 miejsc (2014) - potwierdzenie domysłu z poprzedniej linii. Jeśli ktoś jeszcze łudził się, że rozważana jest budowa trybuny z pełnym zapleczem np. z tych środków, to już może to sobie wybić z głowy. Dobudowana będzie dalsza część tzw. blaszoka w tym samym kształcie i wyglądzie, tyle że mniejsza. Finito.
pkt. 4 - Dwie metalowe, zadaszone trybuny - w pierwszej kolejności od ul. Wspólnej, następnie od ul. Agrykola (2014/15) - o i w tym momencie przekraczamy Rubikon. Pojawia się magiczna sprawa rok 2015, tak więc już po jesiennych wyborach A.D. 2014. Obiecujemy coś, na co nie mamy/możemy nie mieć żadnego wpływu. Jakie to proste i zarazem urocze. Jaka niedościgniona łatwość w złożeniu deklaracji. Chcecie trybuny proste zamiast wcześniej zaplanowanych łuków z krzesełkami? Ależ proszę bardzo. A, że to dopiero za rok i że po wyborach, których wyników dziś nie znamy? Eee tam, to przecież nie jest problem (dla miasta). W myśl zasady: mówisz - masz. Wasz życzenie (kibice) jest dla nas (UM) rozkazem. Aha. Jasne.
pkt. 5 - likwidacja betonowych łuków i wykonanie w ich miejsce parkingów (2014/15) - wydaje mi się, że aby postawić trybuny za bramkami, to najpierw należałoby wyburzyć łuki, zrobić miejsce. Ten punkt powinien znaleźć się więc wyżej od poprzedniego. Ale mi się tylko wydaje. Fachowcy wiedzą lepiej. Oczywiście kolejny termin za rok czyli na kiedyś tam może.
pkt. 6 - Sprawdzenie możliwości oraz koszty przeniesienia zegara meczowego z obiektu przy ul. Moniuszki na stadion przy ul. Agrykola 8 (2014) - powrót do 2014. Obietnica o postawieniu nowego telebimu na Agrykola jak widać już nieaktualna. Teraz będą sprawdzane możliwości (przy okazji jak to się robi? podjeżdża się ciężarówką np. Kamazem i patrzy się czy zmieści się na pace? Nie mam pojęcia, kto się zna na tym jak się sprawdza takie rzeczy prośba o informacje na maila: elblazanin[at]gmail.com). A na poważnie dlaczego zrezygnowano z porządnego zegara + ekranu np. led i proponuje się tego archaicznego potworka z Moniuszki? Koszta? Haha. O kosztach będzie poniżej, w podsumowaniu.
pkt. 7 - zapewnienie dostępności do areny lekkoatletycznej planowanej na potrzeby Gimnazjum nr 5 - będzie ona realizowana w przypadku otrzymania dotacji unijnej w 2015 roku - a co będzie, jak tej dotacji Elbląg nie otrzyma? Po pierwsze na co Olimpii/kibicom dostęp do areny lekkoatletycznej. Po drugie - co to za arena, pierwszy raz o tym słyszę. Zaplecze całe przy GIM5 miało powstać, ale przy budowie nowego stadionu, z której to budowy miasto zrezygnowało. Teraz jednak planuje się taką arenę zbudować? Za co? Za środki z UE, których już niby nie da się na sport pozyskać? (kłaniam się panie radny Turlej). Dlaczego więc skoro miasto planuje zwrócić się do UE o środki na tę lekkoatletyczną arenę, to czemu nie sięgnie do tego samego źródła po ka$ę na PORZĄDNĄ TRYBUNĘ NA A8.
Możliwości i chęć pomocy tylko wybranym? Naprawdę tego nie rozumiem. Kompletny bełkot i punkt, który raz że niczego nie wyjaśnia, a jeszcze zamazuje ogólny odbiór dokumentu. Taka redakcyjna zagrywka, która umiejętnie zniekształca obraz.
pkt. 8 - Władze miasta uwzględnią w projekcie budżetu na rok 2015 środki w wysokości zbliżonej do kwoty w 2014 roku - punkt, który nie powinien się w ogóle znaleźć, bo taki zapis nie ma żadnego znaczenia. To, że władze obecne sobie coś zaplanują/zapiszą nie oznacza nic. Kolejne władze wcale nie muszą tego zrealizować - mamy przykład ze stadionem, gdzie wszystko było już przygotowane i zostało zarzucone.
Teraz weźmy kalkulator i policzmy, mając na uwagę wcześniejszą propozycję UM wyartykułowaną choćby podczas tego spotkania. Obracamy się wciąż wokół magicznej kwoty 2,5 mln.
Na 2014 mamy obiecane: System identyfikacji kibiców - nie znam dokładnej kwoty, szacunki mówią o 100-150 tys. złotych + Adaptacja mieszkania na A8 na szatnie - ile to może kosztować 10 tysięcy, 20 tysięcy? No dobra 30 tysięcy (przeszacowane) + Kryty blaszok na 410 miejsc dobudowany do istniejącego. Jeśli ten co jest kosztował ok. 700-800 tysięcy, to ten nowy ile może kosztować, skoro będzie mniejszy i nie trzeba robić nowego projektu. 400-500 tys.? 600 tys. Więcej na pewno nie + Sprawdzenie i koszty przeniesienia tego zegarka z Moniuszki - max. 10 tys. Nie ma bata, że drożej. To wszystko = pi razy drzwi w zawyżeniu 800 tysięcy. No dobra przy wzięciu pod uwagę nieoczekiwanych wydatków niech będzie mocno zawyżone 900 tysięcy i ani zeta więcej w 2014.
Halo, a gdzie reszta skoro podobno jest 2,5 melona. Gdzie ponad 1,5 bańki? Policzyłem tylko punkty, gdzie jest jasna deklaracja - to robimy w 2014 roku. Te łamańce 2014/15 nie są wzięte pod uwagę, bo mogą nastąpić, ale równie dobrze można z nich zrezygnować. Nie jest to bezpodstawne, bo przyznacie, że w Elblągu stało się to już tradycją.
Czy to "porozumienie" to krok w dobrą stronę? Najbardziej martwi, że pomimo głośnych deklaracji kibiców, że nie zadowolą się byle czym, znów PR-owcom z UM udało się sprzedać odpowiednio podaną medialną papkę bez żadnych konkretnych zobowiązań. Ba, miasto wymigało się sprytnie z oczekiwanej (myślę, że nie tylko przeze mnie) deklaracji, iż będzie starało się pozyskać środki na profesjonalną trybunę krytą z pełnym zapleczem (szacowany koszt ok. 10 mln). Tego tu nie ma i fakt ten jak dla mnie dyskwalifikuje wypracowany, rzekomo z dużym mozołem, dokument. I tak już na marginesie - w jednym z portali (ostatni akapit) w imieniu kibiców Olimpii wypowiada się p. Łukasz Kuliński - Będzie to pierwszy krok ku finalizacji tych modernizacji, co wpłynie bezpośrednio na rozwój piłki nożnej. Wymogi licencyjne są coraz wyższe i władze miasta i klubu będą starały się o to, żebyśmy nie musieli opuszczać Elbląga na czas rozgrywek. Jakże wyważone stanowisko. Szalenie roztropne podejście. Ręce same składają się do oklasków. Gdzieś już, z czyiś ust, wielokrotnie wcześniej coś podobnego słyszałem. Ale jest jedno malutkie 'ale'. Kto to jest pan Kuliński? Wiem, że zimą został zatrudniony w klubie, gdzie ma odpowiadać za szeroko pojęty marketing. Bardzo dobrze, niech pracuje na chwałę Olimpii. Tylko uważam, że nadużyciem jest określenie - przedstawiciel kibiców. Krótko po rozpoczęciu pracy przez tego pana w Olimpii mieliśmy kontakt mailowy, zapoczątkowany przez marketingowca OE. Sama konwersacja jest tajemnicą, ale powiedziałem gościowi, że go z meczów nie kojarzę, choć uczęszczam na nie spory kawałek czasu. Pan Łukasz swoją absencję wytłumaczył natłokiem innych zajęć i obiecał poprawę. Dziś już jest przedstawicielem kibiców Olimpii, który komentuje dotyczące ich sprawy w mediach. Nie pozostaje więc nic innego jak pogratulować szybkiego awansu w kibicowskiej hierarchii i życzyć również na tym polu samych sukcesów panu Łukaszowi.
Materiał ukazał się w dniu wczorajszym na stronie: http://agrykola8.blogspot.com/