› ROZGRYWKI
› INSTYTUCJE
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY

galeria zdjęć

wszystkie ›

Najlepsza zawodniczka Startu w sezonie 2016/17

Oddaj głos na najlepszą według Ciebie zawodniczkę mijającego sezonu w Starcie Elbląg.

Orzeł zakończył sezon w Play-Off'ie. Zdecydował piąty set

› siatkówka ponad rok temu    12.03.2017
Maciej Markowski
komentarzy 0 ocen 2 / 100%
A A A
Orzeł zakończył sezon w Play-Off'ie. Zdecydował piąty set fot. archiwum elblag.net

Dwa pięciosetowe pojedynki pomiędzy Bluesoft Mazovią Warszawa a E. Leclerc Orłem Elbląg zakończyły rywalizację w fazie play-off w grupie trzeciej II ligi siatkarskiej. Po przegranej przed tygodniem na własnym terenie 2:3, orlice jechały do stolicy z nożem na gardle, ponieważ ewentualne niepowodzenie zamykało im drogę do fazy półfinałowej rozgrywek o promocję do I ligi. Mecz powtórnie do rozstrzygnięcia potrzebował 5 zaciętych setów, ale inaczej niż w poprzednim starciu drużyna, która goniła wynik z 0:2, po doprowadzeniu do wyrównania uległa w decydującym o losach pojedynku tie-break'u. Tym zespołem raz jeszcze okazał się Orzeł i awans uzyskały warszawianki. Dla naszych siatkarek to w zasadzie koniec tegorocznego sezonu, ponieważ spotkanie przegranych z play-off'u o trzecie miejsce jest grą o pocieszenie.

Pomimo tego, że nie udało się elblążankom powtórzyć wyniku sprzed roku, kiedy dotarły do półfinału i były o krok od wejścia do najlepszej "czwórki" II ligi, zakończony sezon należy uznać za udany. Klub bardzo dobrze poradził sobie w wymagającej grupie, w której prym wiodły silne ekipy z Warszawy. W grze do dwóch wygranych w play-off'ie były równorzędnym przeciwnikiem dla solidnej kadrowo Mazovii i można już tylko gdybać, jak ułożyłaby się rywalizacja w tej parze, gdyby do dyspozycji Andrzeja Jewniewicza oraz Wojeciecha Samulewskiego były decydujące o obliczu zespołu siatkarki: Monika Tchórzewska oraz Aleksandra Szczygłowska. Pierwsza pożegnała się z siatką w początkowych ustępach starcia w Elblągu doznając groźnej w skutkach kontuzji kolana, a druga była oszczędzana z uwagi na uraz stawu skokowego. W rewanżu młoda zawodniczka, która już niedługo z drużyną Truso powalczy w półfinale Mistrzostw Polski juniorek, znalazła się w protokole meczowym, ale jej rola na parkiecie została ograniczona do zadań destrukcyjnych (zagrała na pozycji libero).

To właśnie gra w tych elementach (przyjęcie zagrywki i dokładne odegranie) najbardziej zaważyła na wyniku pierwszego meczu i nie mniej istotna była w Warszawie. Trener Mazovii nie miał większych problemów ze składem i wystawił najmocniejszy skład z Oliwią Sieradzką, Anetą Pietrzyńską, Marceliną Nowak czy Agatą Antosiak na czele. Pierwszy set był wyrównany do stanu 8:8. Potem przewaga zaczęła się przechylać na stronę gospodyń. Przy prowadzeniu 14:9 Mazovii o czas poprosił sztab Orła i kolejne piłki pozwoliły doprowadzić do remisu (16:16). Reakcja z obozu warszawskiego była natychmiastowa i Jakub Ślusarczyk również przerwał grę. Udało mu się dotrzeć do swoich siatkarek i siedem punktów z ośmiu rozegranych powędrowało na konto jego zespołu (23:17). Seta nie udało się już uratować i Orzeł przegrał go do 18.

Następny do złudzenia przypominał otwierającą partię, ale wymiany trwały praktycznie punkt za punkt i długo żadna ze stron nie potrafiła osiągnąć nawet minimalnej przewagi. Dokładnie w tym samym momencie (przy stanie po 16) warszawianki trzykrotnie zaatakowały skutecznie i już nie pozwoliły wydrzeć sobie wygranej (25:19). Elblążanki nie mogły już sobie pozwolić na więcej błędów i trzeciego seta zaczęły z taką myślą w głowie. Z 12 pierwszych punktów aż 11 było zasługą przyjezdnych. Sytuacja zmieniała się jednak z minuty na minutę i Mazovia zbliżyła się do orlic na 1 punkt (14:15), które jednak przypomniały sobie swoje lepsze momenty i dograły partię do końca przedłużając swoje szanse (25:20). Czwarty set również długo rozgrywany był z większą determinacją przez nasze siatkarki, ale w jego połowie gospodynie zrównały się punktami (13:13). Remis utrzymywał się do wyniku po 23, ale zabójczą końcówkę zagrały orlice i tym samym wróciły do walki o triumf w drugim meczu.

Tie-break okazał się najbardziej jednostronny i po ogromnym wysiłku włożonym w pogoń po dwóch przegranych setach, Orzeł Elbląg został pokonany w finałowej partii 15 do 5.

BlueSoft Mazovia Warszawa - E. Leclerc Orzeł Elbląg 3:2 [18; 19; -20; -23; 5]

Orzeł: Weronika Wołodko, Ewelina Frąszczak, Katarzyna Szostak, Aleksandra Wójcicka, Izabela Giecewicz, Katarzyna Mrzygłód, Izabela Wąsik, Izabela Trocińska, Aleksandra Szczygłowska, Martyna Bartnicka, Daria Pik, Julia Głowacka, Karolina Kaczmarczyk, Paulina Markowicz.

Trener: Andrzej Jewniewicz & Wojciech Samulewski.

 

dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW
Komentarze (0)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarzbądź pierwszy!
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.