fot. Bartłomiej Ryś
Fantastyczne informacje dla Olimpii Elbląg. Bramka Rafała Leśniewskiego sprawiła, że zespół trenera Adama Borosa ma ogromne szanse na utrzymanie w lidze. W ostatnim spotkaniu zmierzy się ze Stalą Mielec, a że rywal zapewnił sobie utrzymanie, wówczas nie będzie musiał grać ze znaczną presją.
Trzeba jednak być bardzo skoncentrowanym i pokazać ambicję jak w poprzednich spotkaniach. Remis z Wisłą Puławy okazał się, przy wynikach pozostałych strać, bardzo korzystny. To elblążanie w tym momencie rozdają karty w tej rywalizacji.
Zagrają na własnym stadionie z beniaminkiem. Oprócz naszego zespołu walczą jeszcze Znicz Pruszków, Wisła Puławy, Limanovia, oraz Stal Rzeszów. Pierwsze dwa zespoły zagrają ze sobą. Taki terminarz to sprzymierzeniec Olimpii.
W pewnym momencie Żółto Biało Niebiescy znajdowali się w trudnym położeniu. Bramkę dla puławian zdobył Konrad Nowak w 42 minucie z rzutu karnego. Zespołowi z Elbląga jednak udało się doprowadzić do remisu po ładnej akcji. W 73 minucie Rafał Leśniewski znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, minął zawodnika rywala i zdobył gola.
Spotkanie w Puławach było emocjonujące, pełne nerwów i szybkich akcji. Szczególnie w pierwszej połowie. W następnej części nie było już takiego widowiska, ale najważniejsze, że z efektem brakowym dla Olimpii.
Adam Boros (trener Olimpii Elbląg): Z tego punktu jesteśmy zadowoleni. Sytuacja w lidze determinuje pewne zachowania na boisku. W takich momentach już nie jest najważniejszy styl. Zespół pokazał charakter. Dziękujemy za wspaniały doping kibiców.
Wisła Puławy - Olimpia Elbląg 1-1 (1-0)
Bramki: Nowak 42' - k. - Leśniewski 73'
Żółte kartki: Jakubiec, Litwiniuk - Lewandowski
Wisła Puławy: Zolech - Komar, Pielach, Jakubiec, Gorskie, Litwiniuk, Wiącek, Szczotka( 80' Niezgoda), Filipov (69' Maksymiuk), Nowak (56' Paluch), Martuś (80' Pożak)
Olimpia Elbląg: Zoch - Lewandowski, Kopycki (64' Radushko), Ichim, Stępień, Ressel (60' Petrache), Sedlewski (86' Skierkowski), Sambor, Prusinowski, Sokołowski (86' Pietrewicz), Leśniewski