fot. Viktoriya Trudnowska
Elblążanin Marcin Trudnowski został wicemistrzem świata w zakończonych wczoraj (6 stycznia) II Ice Swimming World Championships, czyli mistrzostwach świata w pływaniu lodowym. Ta duża, profesjonalnie zorganizowana impreza sportowa, która zgromadziła 300 zawodników reprezentujących 26 krajów, została rozegrana w Berghausen (Niemcy). Znakomicie przygotowani sportowcy mieli do pokonania 1000 metrów w temperaturze około 3 stopni Celsjusza – bez żadnych pianek, lanoliny. Jedynie kąpielówki, silikonowy czepek i okulary pływackie.
Cały czas czekamy na pełne, oficjalne wyniki mistrzostw. Już teraz wiadomo jednak, że Marcin Trudnowski osiągnał duży sukces. Został wicemistrzem świata w swojej kategorii wiekowej, był również najszybszym zawodnikiem z całej siedmioosobowej polskiej reprezentacji. Nie byłoby to możliwe bez wielomiesięcznych przygotowań, w skład których wchodziły między innymi cykliczne treningi w lodowatej wodzie zbiornika wodnego znanego elblążanom pod nazwą Jelenia Dolina, gdzie Marcin kilka razy w tygodniu pokonywał dystans 600-800 metrów. Należy w tym miejscu nadmienić, że przepłynięcie kilometra w takich warunkach może być dla zwykłego śmiertelnika zabójcze. Poważnym zagrożeniem życia i zdrowia jest hipotermia. Z tym zagrożeniem muszą także się liczyć osoby profesjonalnie przygotowane do tego typu zawodów. Na rozegranych rok temu w Katowicach II Mistrostwach Polski w Pływaniu Lodowym elblążanin zajął wysokie, 5 miejsce, pomimo, że praktycznie nie przygotowywał się do tych zawodów. Wtedy po raz pierwszy zobaczył jak ważne jest odpowiednie przygotowanie organizmu pod kątem startu w tak trudnych warunkach (bardzo niska temperatura).
Udało nam się skontaktować z Marcinem, który jest pod wrażeniem zarówno wielkości, jak i profesjonalizmu zorganizowanych zawodów. Oto co nam na gorąco powiedział:
To niesamowita przygoda, znaleźć się w takim miejscu, w takim gronie - z ludźmi, których łączy ta sama - wyjątkowa.. ekstremalna.. pasja. Gdzie rywalizacja jest tylko na torze -wcześniej i później wszyscy sobie pomagają, bo… wszyscy wiedzą z czym się zmagamy… jak paskudne jest wychodzenie w hipotermii... To niesamowite, gdy Mistrz Świata dziękuje wszystkim pływakom, bo wie, że nie ma Mistrza bez nawet ostatniego zawodnika - wszyscy są ważni… Piękne chwile i łzy w oczach. I jeszcze jedno - to niesamowite uczucie trzymać Polską flagę na rozpoczęciu Mistrzostw Świata! 26 krajów, 300 zawodników!
Marcin pragnie podziękować wszystkim którzy go wspierali w tej bardzo wymagającej rywzalizacji, szczególnie żonie za wsparcie, zdjęcia i filmiki i.... ogarnianie 2-miesięcznego Bruna w tak zwanym "międzyczasie". My również dziękujemy i życzymy bezpiecznego powrotu do domu!