Krzysztof Niburski z Concordii w kadrze do lat 18.

Michał Libuda 
 napisz do mnie ‹
moje inne artykuły ‹

Trener reprezentacji do lat 18 Rafał Janas powołał kadrę na konsultacje w Gutowie Małym. Wśród zawodników jest gracz z Elbląga, wychowanek Mlexeru, grający w Concordii Elbląg, obrońca Krzysztof Niburski. To dla niego już kolejna szansa na występy w reprezentacji Polski.

Krzysztof Niburski urodził się w 1997 roku. Debiut w drugiej lidze zaliczył w sezonie 2012/2013 w spotkaniu na wyjeździe ze Stalą Rzeszów za kadencji trenera Arkadiusza Matza. Na dodatek był już obserwowany przez trenera kadry do lat 16, gdzie wystąpił w turnieju towarzyskim i był w składzie z Dawidem Kowancki, który jest teraz gwiazdą Lecha Poznań. Zagrał w zwycięskim spotkaniu z Litwą.

W następnej kampanii grywał w podstawowym składzie na środku obrony. Zbierał doświadczenie również gdy szkoleniowcem był Wojciech Grzyb. Gdy w klubie z Krakusa zaczęto ściągać wzmocnienia zza granicy, większą rolę odgrywał w drużynie juniorów młodszych. Tam był kapitanem zespołu, który wygrał rozgrywki wojewódzkie i awansował do fazy makroregionalnej.

Pod okiem trenera Marcina Płuski zyskał jeszcze więcej pewności na boisku i stał się jednym z liderów zespołu, który znakomicie zaprezentował się w eliminacjach mistrzostw Polski. Wyróżnia się warunkami fizycznymi. Zdobył kilka bramek dla drużyny juniorów. Jak na obrońce potrafi skutecznie zachować się w polu karnym przeciwnika. 

Concordia Elbląg z rocznika 97 uzyskała awans do finałów gdzie zajęła trzecie miejsce. Krzysztof Niburski występował w meczach z Górnikiem Zabrze, Hutnikiem Nowa Huta oraz Lechem Poznań.

- Krzysiek ma duże szansę aby w przyszłości zaistnieć w piłce seniorskiej. Posiada bardzo dobre otwarcie gry oraz doskonale czyta grę. Jest bardzo inteligentny, dlatego też szybko przyswaja nowe rzeczy. W moim zespole pełnił funkcję kapitana. Posiada mocno uwydatnione cechy wolicjonalne oraz pełni w zespole rolę prawdziwego przywódcy. Mam nadzieje że uda mu się wykurowac do czasu konsultacji. Wielka szkoda iż tak dobry piłkarz przez niekompetencje niektórych osób zmuszony jest do leczenia urazu - mówi trener Marcin Płuska.