Góra Chrobrego – zdjęcie poglądowe, fot. archiwum elblag.net
Na początku lipca bieżącego roku prezydent Elbląga rozdysponował 240 tysięcy złotych w konkursie dotyczącym popularyzacji sportu wśród mieszkańców Elbląga. Ponad 80 procent tej sumy otrzymał jeden podmiot – Elbląskie Stowarzyszenie Sympatyków Sportów Zimowych, które zostało założone zaledwie kilka miesiecy wcześniej przez osoby związane z przedsiębiorstwem Góra Chrobrego.
W maju został zorganizowany konkurs. Oferty złożyło szcześć stowarzyszeń. Oceniała je komisja powołana przez prezydenta Elbląga, złożona z pracowników Departamentu Edukacji i Sportu oraz przedstawicieli organizacji pozarządowych. Komisja zarekomendowała prezydentowi, by każdy z oferentów otrzymał wsparcie na swoje działania na rzecz mieszkańców. Jak wskazywała rzecznik prasowy prezydenta Elbląga Joanna Urbaniak o wysokości dofinansowania zadecydowała m.in. atrakcyjność oferty, niepowtarzalność działań oraz ilość osób, do których jest skierowana.
Owatrtym pozostaje pytanie, czy działalność Elbląskiego Stowarzyszenia Sympatyków Sportów Zimowych jest na tyle niepowtarzalna, atrakcyjna i dotycząca na tyle szerokiego kręgu odbiorców, że zasługuje na tak hojne wsparcie finansowe ze strony miasta. Trudno zaprzeczyć, że jest to w tej chwili jedyne stowarzyszenie prowadzące działalność na rzecz popularyzacji narciarstwa, które faktycznie stanowi bardzo atrakcyjną, masową formę aktywności fizycznej dla osób w każdym wieku. Warunkiem startowania w konkursie było, poza względami formalnymi, przedstawienie nowej, atrakcyjnej oferty dla mieszkańców, która obejmuje zarówno organizację imprez jak i prowadzenie działalności instruktażowo-szkoleniowej dla wszystkich chętnych. Ten warunek Elbląskie Stowarzyszenie Sympatyków Sportów Zimowych spełnia z nawiązką.
Elbląski radny Rafał Traks ma jednak wątpilwości:
Daleki jestem od sugerowania, że doszło do nieprawidłowości. Niejedna osoba zada sobie jednak pytanie:dlaczego organizacje sportowe zostały tak nierówno potraktowane? KS „Włóczy-kije” otrzymał 7 tys. zł (wnioskował o prawie 15,3 tys. zł), MKS „Truso” – 13 tys. zł (wnioskował o 29 tys. zł), KS Meble Wójcik – 7 tys. zł (wnioskował o 24,5 tys. zł), Elbląski Klub Orienteeringu Gryf – 6 tys. zł (wnioskował o 10 tys. zł), Stowarzyszenie „Jantar” – 7 tys. zł (wnioskowało o 9,9 tys. zł). Sympatycy Sportów Zimowych chcieli 200 tys. zł – i tyle dostali.
Rafał Traks zadaje znacznie więcej pytań:
Jak to się stało, że dwa miesiące przed przyznaniem grantów, powstaje nowe stowarzyszenie – Sympatyków Sportów Zimowych – a jego cele idealnie odpowiadają założeniom nieogłoszonego jeszcze konkursu? Przypadek? Nie. Ktoś musiał wiedzieć, że taki konkurs będzie ogłoszony i będzie można dostać z miasta grube tysiące. Kto mógł mieć takie informacje?
Stowarzyszenie Sympatyków Sportów Zimowych mieści się pod tym samym adresem co Przedsiębiorstwo Turystyczne Góra Chrobrego. W Radzie Nadzorczej przedsiębiorstwa jest m.in. kolega prezydenta Wróblewskiego – Piotr Macutkiewicz, ale także… Henryk Słonina były prezydent Elbląga. Macutkiewicz jest także we władzach nowego stowarzyszenia – przewodniczący komisji rewizyjnej.
Na zakończenie radny podsumowuje swoje rozważania:
O tym kto otrzyma dotacje i w jakiej wysokości decyduje prezydent. W tym przypadku jeśli nie zostało złamane prawo, to z pewnością dotowanie stowarzyszenia, w którym działa partyjny kolega jest nietyczne i niemoralne. Przecież ktoś może pomyśleć, że skoro ostatnio nie było w Elblągu dobrych warunków narciarskich, to spółkę Góra Chrobrego trzeba wspomóc pieniędzmi z miasta. I jeszcze jedno: stowarzyszenie bez historii dostało więcej środków na swoje działania niż ZKS Olimpia na wspieranie szkolenia sportowego.