› piłka ręczna |
ponad rok temu
11.12.2016 Maciej Markowski komentarzy 0 ocen 2 / 100% |
A A A |
Spotkanie MKS Truso Elbląg z OKPR Orkanem Ostróda kończyło zmagania w lidze wojewódzkiej juniorów. Gospodarze prowadzeni przez trenera Grzegorza Czaplę awans do kolejnej fazy mieli zagwarantowany, ale chcieli zakończyć rozgrywki w taki sam sposób, w jaki je rozpoczęli, a później kontynuowali, czyli odnosząc zwycięstwo nad rywalami. Wicemistrzowie Polski w kategorii juniorów młodszych potwierdzili, że na swoim wojewódzkim podwórku nie mają sobie równych także w wśród ekip juniorskich i pewnie pokonali ostródzian 36 do 24.
W kategorii juniorskiej w lidze wojewódzkiej rywalizowały trzy zespoły: Truso Elbląg, Orkan Ostróda oraz MOSiR Kętrzyn. Z tego grona to elblążanie byli murowanym kandydatem do zajęcia pierwszego miejsca i ten plan wykonali z iście zegarmistrzowską precyzją. Grupa zawodników trenowana przez Grzegorza Czaplę w poprzednim sezonie była o krok od wywalczenia mistrzostwa Polski w kategorii juniorów młodszych, ale w finałowej potyczce uległa jednym golem drużynie Vive Kielce. Utalentowani elbląscy gracze zaczęli rozgrywki od zdeklasowania kętrzyńskiego MOSiR-u 45:19, a pierwszą rundę zakończyli pewną wygraną z Orkanem w Ostródzie 28:22. W rundzie rewanżowej drugi raz kętrzynianie nie potrafili znaleźć sposobu na Truso i przed kolejką zamykającą ligę, elblążanie byli na czele stawki z 6 punktami i ponad setką rzuconych oponentom bramek. Za nimi z 4 oczkami czyhali piłkarze z Ostródy, ale byli oni już pewni awansu do kolejnej fazy mistrzostw kraju i dlatego w Elblągu mogli zagrać w otwarte karty z rywalami. Gospodarze także nie zamierzali kalkulować i wzięli sprawy w swoje ręce, dzięki czemu już po pierwszej połowie mocno zbliżyli się do ostatecznego triumfu, a w drugiej przypieczętowali swoją dominację na parkiecie, jak i w całym województwie.
Pierwsze fragmenty zapowiadały bardzo wyrównany pojedynek. Goście wyciągnęli wnioski z pierwszej potyczki z elblążanami i dużo skrupulatniej przykładali się do gry w destrukcji i ofensywie, dzięki czemu byli minimalnie na prowadzeniu. Mimo tego gospodarze sprawnie radzili sobie z wyprowadzaniem zakończonych skutecznymi rzutami ataków, szybko odrabiali straty i doprowadzali do kolejnych remisów 7:7, 8:8 i 9:9. W 12 minucie Orkan mógł przejąć inicjatywę po karze dla jednego z gospodarzy, a powinien w momencie gdy Truso grało w piątkę. Taktyczna inteligencja elblążan pozwoliła im jednak przetrwać ten okres bez większych strat. Gdy elbląska ekipa była ponownie w komplecie, zaczęła się zarysowywać coraz wyraźniejsza przewaga optyczna Truso, co szybko przełożyło się na wynik. Znakomicie przegrupowywali się młodzi szczypiorniści w bloku obronnym, który zakleszczał się, gdy tylko ostródzianie próbowali przebić się środkiem. Również boki boiska były pilnie strzeżone, a gdy już przyjezdni mieli okazję do oddania rzutu, jak spod ziemi wyrastał Jakub Dąbrowski. Bramkarz Truso nie tylko zresztą interweniował kiedy była potrzeba, ale umiejętnie wprowadzał piłkę do gry. Od stanu 12:11 dla MKS-u wynik zmieniał się tylko i wyłącznie po stronie piłkarzy Grzegorza Czapli i do przerwy było 19:11.
Wysokie prowadzenie wprowadziło w poczynania gospodarzy niezbędny spokój. W drugiej połowie mogli dzięki temu skupić się na kontrolowaniu spotkania i bezpiecznym utrzymywaniu ośmiobramkowej zaliczki. Od pierwszej piłki trwała wymiana ciosów z obu stron. Na nieco więcej gospodarze pozwalali gościom, ale wszystko w granicach sporej przewagi bramkowej. Na każde trafienie rywali elblążanie odpowiadali tym samym. Truso zdecydowanie płynniej przechodziło od obrony do ataku, a przede wszystkim wykorzystywali każde najmniejsze zawahanie w poczynaniach ostródzian. Świetnie naoliwiona maszyna elbląskiego szkoleniowca działała bez zarzutu. Prym wiedli wśród gospodarzy: Kamil Karczewski, Paweł Czapla, Bartłomiej Ławrynowicz, Rafał Stępień oraz Adam Załuski. W 37 minucie było 24:16, a na kwadrans przed końcem 29 do 20. Im bliżej było końca, tym zawodnicy Orkana coraz mniejszą przejawiali ochotę do gry, co przypłacili kolejną serią straconych goli. Na kilkadziesiąt sekund przed zakończeniem zawodów rezultat wskazywał wynik 36 do 22, ale w samej końcówce dwukrotnie przeciwnicy zaskoczyli obronę Truso i zmniejszyli rzutem na taśmę przewagę. Ostatecznie nasi piłkarze pokonali swoich rówieśników z Ostródy 36 do 24 i zakończyli ligę wojewódzką z kompletem zwycięstw i tytułem najlepszej ekipy. Zawodnicy Orkana, jako wicemistrzowie warmińsko-mazurskiego, także będą kontynuowali swoją przygodę w dalszej fazie rozgrywek juniorskich.
MKS Truso Elbląg - OKPR Orkan Ostróda 36:24 [19:11]
Truso: Dąbrowski, Szaro, Karczewski, Czapla, Ławrynowicz, Załuski, Stępień, Lachowicz, Budzich, Cierzan, Budek, Urbański, Grenda, Ostałowski.
Trener: Grzegorz Czapla.
Tabela końcowa ligi wojewódzkiej juniorów:
1. MKS Truso Elbląg 4/8/140:88
2. OKRP Orkan Ostróda 4/4/112:117
-------------------------------------------------
3. MOSiR Kętrzyn 4/0/95:142
Komentarze
(0)
Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin). |
bądź pierwszy! |
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013. |