› tenis |
ponad rok temu
26.11.2012 Bartosz Ponichtera komentarzy 0 ocen 38 / 100% |
A A A |
Piątkowy finał Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim pomiędzy Mlexerem Elbląg (II liga), a Dekorglassem Działdowo (I liga) był ciężką batalią o awans do rozgrywek na szczeblu centralnym. Spotkanie odbyło się w sali sportowej ZSG w Elblągu.
Pierwszy pojedynek rozegrał Ryszard Grzelak (Mlexer Elbląg) z Arturem Danielem (Dekorglass Działdowo). Już od początku prowadzenie objął Daniel, nie oddając go do końca seta. Ryszard Grzelak pomimo usilnych starań i chwilowych przebłysków formy zdołał doprowadzić do wyniku 11:7.
Początek drugiego seta wyglądał zdecydowanie lepiej - tenisista z Mlexera prowadził w pewnym momencie 5:2, jednak chwila dekoncentracji wystarczyła, żeby Daniel odrobił straty, wyrównał 7:7 i ostatecznie wygrał kolejnego seta 11:8.
Trzeci set był tylko formalnością, słaby początek partii zmusił Grzelaka do odrabiania strat. Ze stanu 6:10 „wyciągnął” grę do 9:10 i przedłużył pojedynek ostatecznie kończąc set wynikiem 10:12, a cały mecz 0:3.
Kolejny mecz to starcie młodego Łukasza Kapronia z Mlexera z Piotrem Kołacińskim, reprezentującego Dekorglass.
Niestety podstawowe błędy Kapronia doprowadziły do stanu 2:8 dla drużyny gości, już pierwszy set pokazał, że i w tym starciu Mlexer będzie miał wielki kłopot, żeby ugrać przynajmniej seta.
Drugi set wyglądał lepiej, przy równym początku 2:2, Kaproń po raz kolejny stracił panowanie nad przebiegiem meczu, pozwalając zawodnikowi na uzyskanie trzypunktowej przewagi (3:6), kończąc set z wynikiem 11:6 dla Piotra Kołacińskiego.
Finałowy set był tylko przypieczętowaniem kolejnego zwycięstwa Dekorglassu, choć były chwile dające nadzieje na pierwszy wygrany set (4:4), to później Mlexer nie miał szans (4:8) i odniósł kolejną porażkę w setach: 0:3.
Ostatni pojedynek singla stoczył Wojciech Tebecio (Mlexer) z Tomaszem Sposobem (Dekorglass).
Początek pierwszego seta był wyrównany, reprezentant Elbląga był w stanie walczyć na równym poziomie, czego dowodem był wynik 3:3.
Niestety Sposób odrabiał straty, mając trzy punkty przewagi (8:5), ostatecznie kończąc seta wynikiem 11:7.
Tebecio nie dał za wygraną i zacięcie walczył o każdy punkt od początku drugiego seta.
Po uzyskanej przewadze (3:1 dla Mlexera) tenisista z elbląskiego klubu nie był w stanie jej utrzymać, pozwalając na remis 3:3. Zawodnicy szli „łeb w łeb” do stanu 6:6, późniejsza faza drugiego seta była pokazem umiejętności pierwszoligowca, co ostatecznie zakończyło się wynikiem 7:11.
Finałowy set miał podobny przebieg do tych poprzednich - równy początek, ucieczka punktowa Działdowa, chwilowe przebłyski Mlexera i wynik 11:6 dla drużyny gości i znów mecz przegrany do zera.
Wydawało się, że scenariusz w deblu będzie bardzo podobny do tego z gier singlowych.
I tak też było w pierwszym secie, gdzie od początku brylowali zawodnicy Dekorglassu: Kołaciński, Sposób (1:6), mimo usilnych starań naszych deblistów (Grzelak, Kaproń) byli oni w stanie „wyciągnąć” rezultat pierwszego seta 6:11.
Nieco podłamani gospodarze od początku drugiego seta musieli przejść do defensywy, przegrywając 1:3, na szczęście nie poddali się walkowerem i zaczęli odrabiać straty, doprowadzając do remisu 5:5.
Remis wlał w zawodników nową energię, widać było zastrzyk adrenaliny, coś się odblokowało - Mlexer zyskał przewagę 10:8, tracąc ją jednak poprzez niewymuszone błędy (10:10), ale zawodnicy się nie poddali, wymieniając punkt za punkt (13:13), grając świetne dwie ostatnie wymiany i wygrywając seta 15:13.
Poruszenie wśród kibiców było ogromne, wstąpiły w nich nadzieje na wygranie pojedynku deblistów. Trzeci set Mlexer zaczął fatalnie - 0:3, mozolnie odrabiając straty (3:5), widać było, że zawodnicy z Elbląga mieli lepszą fazę środkową każdego seta (7:8), w końcówce wyrównując do 10. Jednakże jako ostatni do głosu dochodzili tenisiści z Dekorglassu i wygrali trzeciego seta wynikiem 12:10 (1:2 w setach).
Widoczną przewagą pierwszoligowców była szybkość i zgranie.
W czwartym secie, mimo dobrego początku Mlexera (2:2) było to tylko chwilowym wzlotem, żeby szybko stracić punkty do stanu 3:6. To chyba po raz kolejny zmotywowało Grzelaka i Kapronia i odrobili straty (8:8). Ostatecznie przegrali seta do 8, a cały mecz 3:1, zdobywając jedynego, honorowego seta w całym spotkaniu.
Końcowy wynik spotkania Mlexer Elbląg - Dekorglass Działdowo: 0:4 (1:12).
Ciężki wieczór dla Mlexera, natomiast ciekawy dla garstki kibiców, którzy zjawili się w sali gimnastycznej ZSG przy Królewieckiej. Miejmy nadzieję, że kolejne starcie z drużyną z wyższej ligi nie będzie już jednostronnym pojedynkiem.
Komentarze
(0)
Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin). |
bądź pierwszy! |
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013. |