fot. Bartłomiej Ryś
Na łamach Elblag.net zaprezentowaliśmy wywiad z założycielem DERS Group. To grupa z Hiszpanii współpracująca z piłkarzami z całego świata. Ściągnęła do Concordii Elbląg zawodników głównie z Półwyspu Iberyjskiego. Jednak oprócz wzmocnienia składu zadaniem grupy było znalezienie inwestora, który wspomógłby finansowo całe przedsięwzięcie. Tego punktu współpracy Hiszpanom nie udało się dotrzymać.
- Nasza umowa o współpracy zawierała porozumienie, w którym zapisane było, że DERS Group znajdzie inwestora dla klubu. Czekaliśmy na informacje w tej sprawie. Miał być już w lutym. Jednak do tej pory nie mamy żadnych sygnałów na ten temat. To jest gra na czas - wyjaśnia Jacek Winczewski, członek zarządu klubu.
Z jego relacji wynika, że grupa nie wywiązała się z umowy zawartej przed rozpoczęciem rundy. - Gdyby inwestor pojawił się przed startem rozgrywek to klub mogliby wzmocnić dodatkowi gracze. Nie chcieliśmy ściągać więcej zawodników bo nie dostaliśmy pieniędzy. Jednak posiadając fundusze od inwestora moglibyśmy sprowadzić kilku piłkarzy z doświadczeniem w ekstraklasie hiszpańskiej. Skład byłby szerszy, a to pozwoliło by skuteczniej walczyć o utrzymanie w lidze - dodaje.
Klub z własnych środków płaci zawodnikom, a przecież znalezienie źródła finansowania należało do kompetencji grupy z Hiszpanii. W związku z pogłoskami o problemach z pieniędzmi dla zawodników Jacek Winczewski zdecydowanie dementuje te informacje. - Nie mamy żadnych długów - wyjaśnia. - Oprócz pensji opłacamy piłkarzom, oraz trenerom zakwaterowanie, wyżywienie, wyjazdy. Wszystko jest uregulowane.
Trudno powiedzieć jak będzie wyglądać przyszła współpraca z DERS Group. Będą trwały rozmowy. To wszystko nie wygląda tak jak na podpisanych umowach.