Sezon za pasem, więc kluby szukają wzmocnień. Trzeba się jak najlepiej zaprezentować w lidze zatem warto dysponować odpowiednimi zawodnikami. Kluby szukają okazji by ściagnąć niezłych piłkarzy, którzy zwiększą poziom zespołu. Niektórzy patrzą szerzej i szukają potrzebnych elementów piłkarskiej układanki poza granicami województwa, kraju, czy kontynentu. Otóż po hiszpańskiej przyszedł projekt azjatyckiej Concordii.
Trenerem został Kei Hoshikawa. Trudno powiedzieć kto to jest, gdzie pracował, jakie ma doświadczenie z nowoczesnym futbolem. Portal Weszło.com krytycznie odnosi się do tego pomysłu. Trener miał pracować z piłkarzami, ale w spódnicy. Wraz z nim ma przyjechać kilku zawodników z Japonii. Prezes klubu Mirosław Pelc jest zadowolony z tego transferu.
- Zadzwoniliśmy więc do Elbląga, by wypytać co i jak. Za przyjazdem Hoshikawy do polskiego klubu stoi ta sama grupa menadżerska, która pośredniczyła przy sprowadzaniu do Elbląga Hiszpanów (DRS Group). Prezes Mirosław Pelc uważa, że japońska myśl szkoleniowa w klubie, który przecież zatrudnia Japończyków, może wypalić. Prezes ma świadomość, że nowy trener największe sukcesy świętował w pracy z kobietami, ale twierdzi również, że Japończyk ma trzyletnie doświadczenie w pracy z drugą z płci. Niestety żadne źródło (prócz CV przesłanego do klubu) tego nie potwierdza – czytamy na łamach Weszło.com.
Klub miał sprawdzać w sparingu z IV ligową Polonią Pasłęk... trzech Japończyków. Yuta, Takeo Ogawa i An Jinya, którzy byli testowani w rezerwach Pogoni Siedlce. To jest ciekawa droga, ale trudno przypuszczać, że są to gwiazdy chińskiej Super Ligi. Poziom tamtejszej piłki jest taki jaki jest zatem pozostaje pytanie czy ci gracze będą w stanie udzwignąć ciężar trzecioligowej kopaniny. Jeden nawet trafił do siatki z Polonią.
Oprócz nich na boisku był Tomoki Fujikawa, Japończyk, znany z występów w rundzie rewanżowej w tym klubie. Zdobył dwie bramki. Na dodatek w bramce Australijczyk Keegan Coulter, w polu Niemiec Gleckner, Amerykanin Carter czy prawdopodobnie dwóch testowanych Białorusinów. Jak widać w Concordii nie zamierzają więc opuszczać projektu opartego na zagranicznych pomysłach. Prawdziwy internacjonał, futbolowy pluralizm, sportowa Wieża Babel.
W tym wszystkim znajdują się młodzi gracze z juniorów. W Pasłęku zaprezentowali się między innymi Krystian Szczepański, Artur Kwiatkowski czy Radosław Bukacki. Do tego w klubie mają zagrać Hiszpanie i ten, który miał być bratem Songa z Barcelony, to znaczy Jean Cloud Onduoha. Jak z tych wszystkich graczy zrobić zespół? To zadanie dla japońskiej myśli trenerskiej. Sparing wygrany 4-3 pokazał, że jest to możliwe jednak czy organie beniaminka to sukces? Przekonamy się w pierwszym spotkaniu, gdzie Concordia zmierzy się na Stadionie Miejskim z Olimpią Elbląg.
Polonia Pasłęk – Concordia Elbląg 3-4 (1-4)
Bramki: Nadolny, Błażewicz – Fujikawa 10,' 40', An 20', Carter 25'
Polonia: Gołębiewski - Kowzan, Żabko, Ciesielski, Kurgan, Musiński, Konczewski, Lenart, Błażewicz, Smolak, Nadolny oraz Leśniewski, Augustyńczyk, Piotrowski, Dzieżyc, Kamiński, Kowalczyk
Concordia: Keegan – Szczepański, Lepczak, Pelc, Kwiatkowski, Bukacki, Fujikawa, Gleckner, Carter, oraz gracze testowani, Matłoka, Żukowski